W Internecie znajdziemy setki artykułów dotyczących karboksyterapii. Wszystkie opowiadają o skuteczności metody, jej bezpieczeństwie i niezawodności. Jednak gdyby przyjrzeć się im bliżej, ciężko trafić na informacje pozwalające jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie: Czy karboksyterapia naprawdę działa? Czas to zmienić i przedstawić konkrety. W świecie naukowym krąży bardzo dużo publikacji na ten temat. Postanowiliśmy skorzystać z wyników badań specjalistów, żeby pomóc Wam odpowiedzieć na podstawowe pytanie: co tak naprawdę daje nam terapia dwutlenkiem węgla? Czy warto w nią inwestować? Przekonajcie się sami.
Redukcja zlokalizowanej tkanki tłuszczowej
Naukowcy z Singapuru w 2010 roku na łamach popularnego czasopisma medycznego „Aesthetic Plastic Surgery” opublikowali wyniki badań wykorzystujących urządzenie do karboksyterapii do redukcji nagromadzonej tkanki tłuszczowej. Grupę badawczą stanowiło 101 kobiet i 10 mężczyzn w trzech kategoriach wiekowych: 20-29, 30-39, 40-50 lat, którzy na czas zabiegów i 2 tygodnie po ich ukończeniu nie stosowali diet odchudzających i nie zażywali suplementów wspomagających odchudzanie. Pomiarów dokonano przed wykonywanymi zabiegami i po dwóch tygodniach od zakończenia pięciu serii iniekcji CO2 na wybranych partiach ciała (górna, środkowa i dolna część uda). Zmierzono objętość wyrażoną w centymetrach.
Wyniki z całą pewnością można uznać za spektakularne. Wśród kobiet najlepsze rezultaty otrzymano w 3* grupie uzyskując stratę w obwodzie środkowej części uda na średnim poziomie 2,5cm. Niewiele mniej, bo 2,3cm odnotowała grupa 2 i 1,6cm w grupie 1.
Mężczyźni w 3 grupie uzyskali stratę w górnej części uda na średnim poziomie 4,5cm (!!), 2,3cm w grupie 2 i 3,5cm w grupie 1. Biorąc pod uwagę, że na dolne partie ciała zaleca się wykonanie ok 10 zabiegów można uznać, że efekt końcowy przerośnie oczekiwania nie jednej osoby.1
*Na potrzeby tekstu grupom wiekowym nadano indeksy: 20-29 (1), 30-39 (2) i 40-50 (3)
Cellulit – iniekcje CO2 jako terapia wspomagająca przy liposukcji
W 2004 roku w Sienie we Włoszech zespół naukowców przeprowadził badania mające na celu sprawdzenie czy zabiegi karboksyterapii mają wpływ na polepszenie efektów liposukcji. Swoje wyniki zamieścili w czasopiśmie naukowym „Aesthetic Plastic Surgery”. Jakie rezultaty uzyskali? Liczby mówią same za siebie!
Utworzono grupę badawczą złożoną z 42 pacjentów podzielonych na trzy grupy. W grupie A zebrano 12 osób poddanych wyłącznie liposukcji. Grupę B stanowiło 12 osób, które po trzech tygodniach po liposukcji zostały poddane serii zabiegów dwutlenkiem węgla (2 razy w tygodniu przez okres 10 tygodni). Pozostałe 18 osób w grupie C poddano wyłącznie iniekcjom CO2.
Zmierzono objętość bioder i górnej części kolan przed zabiegami i po 60 dniach od zakończenia kuracji (grupa A i B), a także poprawienie jędrności skóry pacjentów w każdej z grup.
Zarówno w przypadku zmiany objętości bioder i górnej części kolana wyniki były wyraźnie bardziej zadowalające przy stosowaniu karboksyterapii jako zabiegu komplementarnego dla liposukcji. Ponadto wykazano, że brak terapii CO2 może prowadzić do powstawania nierówności skóry i wystąpienia zwłóknień. Można zatem uznać, że stosowanie karboksyterapii jako metody wspomagającej usuwanie tkanki tłuszczowej jest wręcz zalecane.
Poprawa jędrności skóry została zanotowana w każdej z grup, kolejno 47,5%, 53,8% i 55,5% w stosunku do pomiarów z przed wykonywanych zabiegów. Ponownie zdecydowanie lepsze wyniki uzyskano w grupie B, co jednoznacznie dowodzi, że zabiegi wykorzystujące aparat do karboksyterapii znacząco poprawia gładkość i elastyczność skóry. Warto również zauważyć, że stosowanie karboksyterapii indywidualnie przynosi bardzo zadowalające efekty (elastyczność skóry zwiększona o 55,5%), widoczne gołym okiem, po krótkim i stosunkowo bezbolesnym okresie zabiegowym. 2.
Karboksyterapia, a poprawa wyglądu okolicy oka
Jednym z najczęstszych obszarów poddawanych terapii dwutlenkiem węgla jest okolica oka. Wynika to z faktu, że podskórne iniekcje CO2 w znaczący sposób redukują cienie i obrzęki oraz wpływają na poprawienie jędrności skóry i wygładzenie zmarszczek. Czy aby na pewno? W czerwcu 2012 roku na łamach czasopisma „Journal of Cosmetic Dermatology” włoscy naukowcy opublikowali wyniki badań potwierdzające słuszność tej tezy.
Grupa 90 pacjentów (80 kobiet i 10 mężczyzn) w wieku od 27 do 65 lat o fototypie skóry I-III (wg. klasyfikacji Fitzpatricka) została poddana zabiegowi karboksyterapii na okolice oka. Procedura polegała na wykonaniu pięciu nakłóć strefy okołooczodołowej (zarówno prawej jak i lewej strony). Jednorazowo na każdą stronę podawano ok 3ml gazu przy przepływie 50 ml/min. Zabiegi powtórzono siedmiokrotnie w odstępach tygodniowych. Pacjenci przed oraz dwa miesiące po ukończeniu terapii zostali sfotografowani wysokorozdzielczą kamerą. Na podstawie zdjęć dokonano analizy wizualnej o dziesięciostopniowej skali, gdzie 0 to brak cieni pod oczami / zmarszczek, a 10 to bardzo mocno odznaczające się cienie pod oczami / silnie zarysowane zmarszczki. Oceny dokonali sami pacjenci oraz dwóch niezależnych doktorów.
Zebrano wszystkie oceny osobno pod kątem oceny widoczności cieni pod oczami i zmarszczek. Wyniki średnich zestawiono w tabelach 1 i 2.
Tabela1. Zestawienie średnich wartości ocen pacjentów i doktorów oraz realna poprawa wyglądu wyrażona w [%] – zmarszczki.
Pacjent |
Doktor 1 |
Doktor 2 |
|
Średnia wartość oceny przed i po zabiegu |
7,4 – 5,95 |
6,87 – 5,8 |
7,03 – 5,67 |
Poprawa |
~20% |
~16% |
~19% |
Tabela2. Zestawienie średnich wartości ocen pacjentów i doktorów oraz realna poprawa wyglądu wyrażona w [%] – cienie pod oczami.
Pacjent |
Doktor 1 |
Doktor 2 |
|
Średnia wartość oceny przed i po zabiegu |
7,9 – 5,9 |
7,69 – 6,32 |
7,67 – 5,65 |
Poprawa |
~25% |
~18% |
~26% |
Wśród badanej grupy wszyscy pacjenci zauważyli poprawę stanu skóry oraz redukcję cieni pod oczami. Średnia poprawa wyglądu skóry pod względem widoczności zmarszczek została oceniona na poziomie ok 19% i ok 23% pod względem widoczności cieni pod oczami w stosunku do stanu skóry z przed zabiegu. Warto również zauważyć, że spośród 14 badanych, którzy deklarowali widoczność zmarszczek wokół oczu na poziomie 10, po serii zabiegów nie odnotowano żadnego pacjenta, podobnie w przypadku cieni pod oczami.3
Karboksyterapia jest jedną z najskuteczniejszych i najmniej inwazyjnych metod walki z cieniami pod oczami i zmarszczkami wokół oczu. Najbardziej widoczne efekty obserwujemy po pierwszych trzech zabiegach. Zatem czy warto? 100% pacjentów ww. badań uważa, że tak.
Podsumowanie
Jeśli mieliście wątpliwości, czy warto zainwestować w zabiegi Karboksyterapii to mamy nadzieję, że zostały one w całości rozwiane. Badania przeprowadzane były na dużej grupie badawczej, przez co można uznać je za wysoce miarodajne. Ponadto jest to zabieg bezpieczny, gdyż nie stwierdzono efektów ubocznych stosowania dwutlenku węgla w iniekcjach podskórnych i śródskórnych. Efekty widoczne są gołym okiem, dając 100% satysfakcji pacjenta.
Źródła:
- Georgia S. K. Lee; „Carbon Dioxide Therapy in the Treatment of Cellulite: An Audit of Clinical Practice”, 2010, Singapore.
- C.Brandi, C. D’Aniello, L.Grimaldi, E.Caiazzo, E.Stanghellini; „Carbon Dioxide Therapy: „Effects on Skin Irregularity and Its Use as a Complement to Liposuction”, 2004, Italy
- F. Paolo, F. Nefer, P. Paola, S. Nicolo; „Periorbital area rejuvenation using carbon dioxide therapy.”, 2012, Italy
Przeczytaj również
Laser diodowy – najlepsze urządzenie do usuwania owłosienia
Wyposażenie salonu kosmetycznego – w jaki sprzęt kosmetyczny zainwestować?
Lumiscan – multispektralne badanie, obrazowanie i diagnostyka skóry – numer jeden w Polsce
W naszym salonie numerem jeden jeżeli chodzi o efekty to tkanka tłuszczowa. Zdecydowanie numer jeden. Czy możecie opublikować jakieś badania naukowe?
jesteście pierwszym medium, w którym można przeczytać jakieś konkrety na temat karboksyterapii. Tak trzymajcie.
bardzo ciekawy ten artykuł. Karboksyterapia ma całe mnóstwo badań, lecz w Polsce dostęp do nich jest prawie żaden…
rzeczowo o karboksyterapii = polski blog kosmetyczny
łapka w górę
trochę to dziwne, że aby preczytać coś nowego i interesującego trzeba wejść na bloga… firmy handlującej aparaturą. Co z branżowymi mediami? Na próżno szukać informacji!